Cały świat jest pełen śladów Boga

Lidia Dudkiewicz, Redaktor Naczelna „Niedzieli”

Lipiec i sierpień to wesołe miesiące. Zostawiamy codzienność, wypełnioną obowiązkami, i wyruszamy na podbój świata, w wakacyjną podróż do marzeń. Bp Antoni Długosz podpowiada nam, aby w tym czasie obficie korzystać z Bożych darów i w każdej chwili dziękować Stwórcy za piękny świat. Teraz każdego dnia mamy okazję ofiarować Bogu więcej czasu niż zwykle, możemy dłużej porozmawiać z Nim na modlitwie i częściej spotykać się w Jego domu, nie tylko, jak zawsze, w niedzielę, w świątyni parafialnej. W czasie wakacyjnych podróży mamy bowiem okazję nawet każdego dnia zaglądać do różnych kościołów rozrzuconych w ruchliwych, głośnych miastach, ale też do wiejskich kościołów, kaplic i kapliczek, schowanych za górami, za lasami. Znalezienie niejednego z takich miejsc może być prawdziwym odkryciem. Ale Bóg mieszka wszędzie, cały świat jest pełen Jego śladów, nad nami przecież rozciąga się wielka niebieska kaplica. Wystarczy zatrzymać się na chwilę, aby to dostrzec.

Pewnie wszyscy znamy piękną piosenkę, która wyraża zachwyt dziełem stworzenia. Starsi ją pamiętają ze swojej oazowej młodości, ale popularna jest także dzisiaj, nawet wśród najmłodszych. Oto słowa tej piosenki: „Gdy szukasz Boga, popatrz na kwiaty,/Popatrz na góry i ciemny las,/Z każdej wędrówki wrócisz bogaty,/I nową treścią wypełnisz swój czas./Bo cały świat jest pełen śladów Boga,/I każda rzecz zawiera Jego myśl,/Wspaniały szczyt, błotnista wiejska droga,/To Jego znak, który zostawił ci./Gdy szukasz Boga, popatrz na ludzi,/Spójrz, jak taternik zdobywa szczyt,/

Zobacz, jak matka w domu się trudzi,/Spójrz w oczy dziecka, a powiedzą ci,/Że każdy z nas stworzony jest przez Pana,/I w każdym z nas zamieszkać pragnie Bóg,/By dobra wieść była przekazywana./By miłość swą objawiać przez nas mógł”. Z tymi słowami doskonale się pielgrzymuje, ale także szybciej zdobywa górskie szczyty. A stamtąd do nieba już bardzo blisko. Wszystkim Czytelnikom życzę radosnych wakacji, z głową zadartą w niebo, i dedykuję wpis z mojego oazowego pamiętnika: „Idąc przez życie zostawiasz ślad... Czy drugi człowiek, idąc twoim śladem, dojdzie do Boga?”. Zatrzymaj się więc na chwilę i pomyśl, po co żyjesz.