Tam skarb, gdzie serce

Ks. Marek Łuczak, Sekretarz Redakcji „Niedzieli”

W pewnej małej miejscowości żył sobie żebrak.

Przez całe życie stał na skrzyżowaniu dróg prowadzących do centrum wsi i zbierał od swych sąsiadów drobne datki na jedzenie. Ludzie do tego stopnia oswoili się z jego obecnością, a nawet w jakimś sensie zaprzyjaźnili z tym biednym człowiekiem, że kiedy umarł, postanowili pochować go dokładnie w tym miejscu, w którym zbierał pieniądze, żebrząc każdego dnia na swe utrzymanie. Gdy pojawili się grabarze z łopatami, wielkie było ich zdziwienie, bo kopiąc grób, natrafili na drewnianą, nieco już przyniszczoną skrzynię. Jak się nietrudno domyślić, w skrzyni tej znaleziono złoto, prawdziwy skarb. Przez całą wioskę, jak echo, dało się słyszeć słowa prawdziwego zdumienia świadków tamtego zdarzenia: o, gdyby wiedział, gdzie stał przez całe życie, zbierając na chleb... Przecież ten żebrak miał na wyciągnięcie ręki prawdziwy skarb, a nawet nie zdawał sobie sprawy z tego faktu.

Być może dokładnie w takiej samej sytuacji jest wielu chrześcijan. Mają na wyciągnięcie ręki prawdziwe skarby, a nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Przecież dla uczniów Pana Jezusa prawdziwym skarbem są na przykład święte sakramenty. Możemy o nich powiedzieć, że są jak dziurka od klucza. Gdy tylko przez nią się zajrzy, natychmiast widzimy niebo ze wszystkimi świętymi, zjednoczonymi wokół Pana Jezusa.

Ale nie tylko święte sprawy muszą być dla nas skarbami. Wokół tyle pięknych miejsc, które można odwiedzić, i ludzi, z którymi można się zaprzyjaźnić. Trzeba tylko otworzyć swe oczy na niewidzialne, bo „tam skarb twój, gdzie serce twoje”.

Jednym ze skarbów na pewno jest „Moje Pismo Tęcza”, w której – jak zawsze – znajdziesz teksty na wiele wspaniałych tematów. Bieżący numer jest podwójnym „skarbem”, bo jego autorzy piszą o skarbach. Zatem, do lektury!